Stylizacja sportowa i koszula
A oto stylizacja, którą miałam na otwarciu sklepu Sinsay, o którym Wam wcześniej pisałam. Koszula to mój DIY, czyli wybielana do połowy w wybielaczy i zdobiona ćwiekami na kołnierzyku oraz rękawach. Uwielbiam błękit, a bluzeczka myślę, że nawet ładnie mi wyszła. Też tak sądzicie?
Do zestawu dobrałam bardzo wygodne buty sneakersy, gdyż dużo chodzę pieszo, więc zrezygnowałam z obcasów, które lepiej prezentowały by się w tej stylizacji. Jednak w tym sezonie bardzo często łączy się elementy sportowe z koszulami, zatem myślę że razem wszystko prezentuje się bardzo przyzwoicie;-) Poza tym na otwarciu byłam dobre 4 godziny, więc nie mogłam pozwolić sobie na niewygodę. Dzięki Kasiu za zdjęcia ;)
sneakersy - Czasnabuty,
spodnie - Stradivarius,
koszula - DIY,
bransoletki - Romantica, K-Trend, X-moda,
torebka - Second Hand
nono, koszula super!
OdpowiedzUsuńTroche niechlujny ten stroj. Koszula niezbyt ladnie sie rozjasnila, a na dodatek sie nie dopina.
OdpowiedzUsuńŁadne buty :)
OdpowiedzUsuńKoszula i bransoletki dla mnie rewelacja.
OdpowiedzUsuńświetne buty :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, na luzie i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja, bardzo fajnie wszystko połączone
OdpowiedzUsuńobserwuje i liczę na to samo:)
zapraszam: www.czarno-to-widze.blogspot.com
jesteś zadbana, masz ładną buzię i widzę, że akceptujesz się taka jaka jesteś, ale niestety muszę to napisać - schudnij!!
OdpowiedzUsuńpatrząc na Ciebie widzę młoda pełną życia osobę, ale również widzę, choroby naczyń krwionośnych, cukrzyce, przedwczesny zawał serca, i problemy z zajściem w ciążę i jej donoszeniem. Kondycja Twoich włosów tez nie świadczy o zdrowej diecie. Zachęcam do stworzenia całego cyklu na blogu jak zaczynasz walczyć z tuszą, na pewno będę żarliwie kibicować :)
patrząc na poprzednie zdjęcia widać że i tak już trochę schudłaś - gratuluje, oby tak dalej :)
-K-
Dziękuję za komentarz. Tak to prawda akceptuję siebie, choć wiem że moja figura ma wady, ale bez przesady, żeby zaraz myśleć o najgorszym z powodu wagi. Nie popadajmy w obsesję. Przeciętna kobieta to właśnie ta z krągłościami i uwierz mi katowanie się dietami oraz ćwiczeniami nie zawsze daje pożądane efekty, czasami powoduje depresje, bo chce się wyglądać jak gwiazda z okładki. W najbliższym czasie planuję zacząć codziennie ćwiczyć, aby nabrać troszkę figury na wakacje, zobaczymy co z tego wyjdzie. Jednak nie jest to moim priorytetem i najważniejsze to akceptować siebie, bo nikt nie jest idealny. Kobieta z krągłościami też może poczuć się wartościowa, a choroba może dopaść każdego nawet szczupłego.
UsuńWydaje mi się że koszule ci nie pasują... Masz duży biust przez co rozchodzą ci się na nim kołnieżyki skracają cię a guziczki na środku dodają zbędnych kilogramów. Może jakieś sweterki typu oversize lub proste beżowe lub białe? Dobrze ci w takich a dodanie ciekawego naszyjnika sprawią że bedzie wyglądać to ciekawie, ewentualnie proste bluzki z dekoltem i sweterki jak ten co masz w paski taki długi?
OdpowiedzUsuńxxx