Jaką matę edukacyjną wybrać?


Gdy pojawia się dziecko, chcemy mieć dla niego wszystko co najlepsze, najfajniejsze, najbezpieczniejsze i przydatne dla rozwoju maleństwa. Od 3 miesiąca życia można kłaść dziecko na macie edukacyjnej, która mi ułatwiła życie, a synek jest z niej bardzo zadowolony. To na niej pojawiły się pierwsze piski radości, bardzo szybkie machanie nóżkami, mocne chwytanie zabawek wiszących nad głową, pierwsze próby leżenia na brzuszku i chwytanie elementów, które ma przed sobą. Mój synek ma dopiero 4 miesiące, ale już widzę ogromne postępy, jakie zrobił właśnie dzięki tej macie edukacyjnej. To już moja druga taka zabawka, ale teraz wiem na, co zwracać uwagę przy kupnie maty edukacyjnej. Przy pierwszym dziecku miałam troszkę inną, a teraz dla porównania trafiła się ta od Canpol Babies. W dzisiejszym wpisie opiszę kilka cech, na jakie warto zwrócić uwagę i przedstawię Wam błędy jakie popełniłam. Mam nadzieję, że ułatwię Wam wybór i podczas zakupów znajdziecie matę edukacyjną, którą pokocha Wasze dziecko. Zapraszam też do obejrzenia filmiku, na którym pokazałam wszystkie elementy maty edukacyjnej Piraci z funkcją kojca marki Canpol Babies.

prezent-dla-niemowlaka

Jaką matę edukacyjną wybrać?


Oto kilka rad, które z własnego doświadczenia mi najbardziej przypadły do gustu. Na rynku znajdziemy mnóstwo mat edukacyjnych, jednak nie wszystkie ułatwią nam życie oraz nie zawsze zainteresują dziecko. Niektóre są, albo zbyt ubogie lub zbyt przeładowane, więc mogą przestraszyć lub znudzić nasze maleństwo.

mata-edukacyjna-kojec

Na co zwrócić uwagę?


Wielkość maty taka, aby dziecko miało w miarę swobodny obrót. Mata Canpol Babies zdecydowanie zapewnia tą swobodę i dodatkowo ma funkcję kojca, czyli dookoła można zabezpieczyć matę, łącząc ze sobą poduszki za pomocą rzepy. Wiadomo, że gdy dziecko zacznie raczkować, czy już swobodnie pełzać, to łatwo się z niej wydostanie i nawet takie miękkie poduszki go nie zatrzymają, ale moim zdaniem to i tak bardzo fajna opcja. Bezpieczniej się czuję widząc takie poduszki i nawet mój starszy syn zrozumiał, że nie można przekraczać tych poduszek, gdy brat leży w kojcu. Mata ma wysokość ok. 60 cm,  jego średnica to ok. 110 cm, a po złożeniu w kojec ma ok. 80 cm. 

jaką-matę-edukacyjną-kupić

bezpieczna-mata-dla-dzieci_Piraci

Zdecydowany plus to grubość maty. Pod tą nie potrzeba podkładać już żadnych kocy i nie martwię się, że powstały jakieś nierówności pod nią czy, że dziecko ma za twardo. Poprzednia mata tego nie miała i zawsze był problem przy rozkładaniu. No i jeszcze kwestia estetyczna. Nie ukrywam, że wystające koce, jakoś za ładnie nie wyglądały z pod tej maty. 

zabawy-dla-niemowlaka


Teraz podstawowe pytanie ile pałąków i wiszących zabawek. Jedni uważają, że jeden wystarczy i można zawiesić na nim wiele zabawek. Jednak moim zdaniem jeden pałąk jest niestabilny i zresztą za dużo zabawek będzie powieszonych w jednym miejscu. Wystarczy, że dziecko pociągnie za mini pluszaka i cała konstrukcja może na niego polecieć. Mata ,,Piraci" prezentowana na zdjęciach ma bardzo fajne rozmieszczenie. Pałąki są pokryte miłym, pluszowym materiałem i podczas zabawy uginają się lekko podczas ciągnięcia zabawek przez dziecko. Później powracają na swoje miejsce. Są bardzo wytrzymałe i elastyczne, więc nie ma co się martwić, że pękną. Wszystko jest miękkie i nie ma opcji, aby nasz maluch zrobił sobie na niej krzywdę czy się czymś uderzył. Poprzednia mata miała też niby miękkie te pałąki, ale jedna tak się wykrzywiła, że ciężko było ułożyć matę prosto, przez co stała się mało stabilna i bezpieczna. Tutaj tego problemu nie ma. Również muszę wspomnieć, że marka Canpol Babies zadbała o to, aby każdy element był odporny na mocne uderzenia nóżek dziecka i zamontowali też wytrwałe, materiałowe uchwyty od zabawek, które sporo wytrzymują. Nawet mój starszy syn wariował w tej macie, uderzając wszystko, jak leci i nic się z nią nie stało.

Tutaj mamy 3 pluszowe grzechotki piraci i 2 plastikowe zabawki. Wszystkie można zdjąć i zamienić na inne i wtedy dziecko nie znudzi się tak szybko matą. Ja dodatkowo doczepiłam 2 na dłuższych sznurkach, gdyż mój 4-miesięczny syn jeszcze nie sięgał do żadnej, gdyż były dla niego za wysoko. Te maskotki w standardzie są urocze i klimat piratów bardzo mi się podoba. Zabawki mogą być troszkę niżej, gdy pałąki zapniemy na zewnątrz maty, czyli za poduszkami lub analogicznie wyżej gdy pałąki będą w środku, a poduszki za nimi. To takie 2 opcje montażu, choć według rysunku na opakowaniu, pokazano tylko te pierwsze rozwiązanie. Muszę wspomnieć, że tutaj mamy zapięcie na plastikowy zatrzask. W poprzedniej macie miałam wkładany pałąk w otwór na krańcach materiału, co powodowało ich wypadanie podczas zabawy. Nie ukrywam, że ciągłe poprawianie było uciążliwe. 

bezpieczne-zapięcia-mata-edukacyjna

zabawki-dla-chłopca

Moja poprzednia mata była w klimacie dżungli i pięknie się prezentowała, ale gorzej z jej użytkowaniem. Na początku myślałam, że jeśli na samym szczycie pałąków jest zamontowana grajka i migają fajne światełka, to będzie coś super dla dziecka. Szybko zrozumiałam, że takie szalone migacze ogłupią dziecko i nie raz nawet się tego wystraszyło. Miał być fajny klimat dżungli, a nie wyszło i w dodatku u góry z każdej strony były materiałowe listki zamontowane na plastikowym uchwycie. Listki strasznie się wykrzywiły przy ciągłym składaniu maty, więc nie polecam. Unikajmy jakiś światełek, szalonych melodyjek itp. Na prawdę wiszące zabawki i kilka szeleszczących elementów wystarczy. W naszej macie edukacyjnej Piraci na szczęście nie ma nic takiego. Pałąki połączono kawałkiem materiału i tyle. Jedyny element grający znajduje się na ziemi w jednym z kątów, jednak tutaj dziecko musi go znaleźć i nacisnąć. Gra dość krótko spokojną melodyjkę. Na razie mój syn nie ogarnia tych elementów na ziemi, które go otaczają, ale wszystko za jakiś czas sam odkryje.

prezent-dla-noworodków

Dno maty jest bardzo kolorowe i ma na prawdę kilka edukacyjnych elementów. Tutaj rozwiniemy u dziecka zmysł dotyku i rozpoznawania kilku rodzai materiałów, gdyż mata ma wiele połączeń z materiałami gładkimi i pluszowymi. Dotykając tych miejsc dziecko poznaje różne struktury. Osobiście mi przypadły do gustu 3-kolorowe tasiemki i 6 wszytych ruchomych, zabawek w kształcie kółek. Znajdziemy na nich 2 piszczałki, grzechotkę, grajkę oznaczoną nutką, kawałek szeleszczący i miękkie lustereczko, które niestety dość szybko się rysuje. Mam nadzieję, że w dalszych etapach rozwoju mój synek się nimi zainteresuje i je odnajdzie na macie. Wszystko zobaczycie na poniższym filmiku. Bardzo podoba mi się różnorodność kolorów na macie i dobór mocnych, żywych kolorów. Jedni wolą obrazki ma macie, inni same kolory, paski itp. To już kwestia gustu. Tutaj obrazki spowodowałyby, że wszystkiego byłoby już za dużo. 

edukacyjne-zabawki-dla-niemowlaka


Uważam, że mata Piraci od Canpol Babies jest jedną z najlepszych na rynku. Ja nie znalazłam lepszej i odkąd ją zobaczyłam, to chciałam ją mieć. Jednych przeraża cena, bo najtaniej dostaniecie ją za ok. 180 zł, ale ja uważam, że to nie jest drogo, gdyż tą, co mieliśmy poprzednio była po 200 zł, a miała tyle wad. Najtańsze są takie najzwyklejsze maty z jednym pałąkiem. Co kto woli, ale ja jestem zakochana w tej i nie znalazłam lepszej. Jedyną wadę jaką zobaczyłam, to na kolorze żółtym na dnie maty, troszkę zmechacił się już materiał. Mi to nie przeszkadza, bo mogę się tego pozbyć golarką do ubrań, ale pewnie problem znów pojawi się za jakiś czas. Pewnie to kwestia zużycia materiału, jednak matę mam dopiero od ponad miesiąca. Zastanawia mnie jeszcze jak prać taką matę, bo zdarzają się momenty, gdy dziecko ją po prostu ubrudzi, albo chcemy ją odświeżyć. Chyba tylko mycie ręczne, miejscowe za pomocą szczotki, bo pranie w pralce odpada ze względu na element grający i materiałowe lusterko. Ale to i tak nie zmienia mojego zdania, że mata Piraci zdecydowanie zasługuje na nazwę zabawki edukacyjnej. Moim zdaniem jest świetna!

Dla porównania tutaj pokażę Wam moją pierwszą matę w klimacie dżungli, która choć ładna, ma wiele wad.

jak-wybrać-dobrą-matę-edukacyjną


Mata edukacyjna Piraci z funkcją kojca od Canpol Babies dostępna m.in. w sklepie Smyk oraz w wielu sklepach internetowych. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę i  np. poprzez Ceneo znaleźć produkt w najkorzystniejszej cenie.

16 komentarzy:

  1. Coraz to lepsze te maty robią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia :) Musi być dużo radości z takim maluchem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój bratanek też miał taką matę edukacyjną ;) Fajnie się na niej bawił i rozwijał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maty moje dzieci nie miały ale nialanie z tej serii karuzele nad lozeczko. Piękna kolorystyka i te maskotki

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem fajna ta mata. My zaraz przywitamy kolejnego członka rodziny, jednak mam jeszcze matę po córce, z Fisher Price i pewnie zostaniemy przy tej, nie mamy miejsca, żeby posiadać kilka mat. Ale przyznam, że podnoszone boki to świetne rozwiązanie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Etap mat edukacyjnych już za mną. Niemniej uważam, że post naprawdę przydatny, pamiętam jak sama stałam przed wyborem produktów dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialna jest ta mata-a wybór jest teraz taki, że ciężko się zdecydować :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne i kolorowe maty, wybrałabym wszystkie

    OdpowiedzUsuń
  9. super mata! dobrze, że mata ma brzegi, dziecko wtedy jest bezpieczniejsze :)

    dodaję do obserwowanych i zapraszam również do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze kilka lat temu takie maty nie miały tylu opcji, świetna sprawa dla dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za super wskazówki! Mój maluch ma już 3 miesiące i przymierzam się do zakupu. Przeczytałam poradnik na modoweinspiracje.pl przeczytałam Twoje rady i myślę, że już wiem, co wybiorę. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też uważam, że kilka pałąków to podstawa - jeden faktycznie jest niestabilny, szczególnie jeśli obwiesi się go wieloma zabawkami, za które maluszek ciągnie. My mieliśmy grubą matę wypełnioną z pianki i sprawdziła się super. Nawet na wyjazdy mogliśmy ją zabierać, ponieważ złożenie/rozłożenie zajmowało dosłownie minutkę. Koleżanka chciała zaoszczędzić i kupiła przypadkową matę w markecie, jednak podłoże było tak cienkie, że musiała podkładać koc. Dla mnie to kompletnie bez sensu - wolę zapłacić kilkadziesiąt złotych więcej i mieć pewność, że produkt jest dobry.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawy poradnik :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli spodobał ci się mój blog zapraszam do obserwowania ;)

Copyright © 2016 Kasia Krupińska , Blogger